czwartek, 22 października 2009

Zwykly, przecietny facet z ulicy

Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy.
Nic specjalnego na moj temat, fagasie.
Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy.
Jak ide do klubu, to czekam w kolejce, fagasie.
Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy.
Mam na koncie 600 baksow, fagasie.
Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy.
A w lozku jestem taki sobie.

Pracuje w obsludze klienta w firmie telefonicznej
Zarabiam 12 baksow na godzine, ale i tak wiecej mi nie trza.
Mieszkam w malym mieszkaniu przy bocznej ulicy.
Nie wychodze za czesto, lubie ogladac TV.

Nie stac mnie na samochod, to jezdze autobusami.
I dobrze - zawsze poczytam sobie cos po drodze.
Czasem gazete, czasem ksiazke.
Ile kasy tak zaoszczedzam, to sie w pale nie miesci.

I nie mam szczescia do panienek.
Jestem niesmialy i niespecjalnie przystojny.
Ostatnim razem mialem seks w 2003
I glupio sie przyznac, ale nie byl on za darmo.

Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy.
Denerwuje sie bedac wsrod ludzi, fagasie.
Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy.
Chdze na badania okresowe, fagasie.
Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy.
I robie calkiem niezly sos do spagetti, fagasie.
Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy.
Troche sie boje, jak ide do dentysty.


Jestem Zygmunten Hajzerem codziennej szarówki,
Latwo mnie zapomniec i nikt mnie specjalnie nie lubi.
Mam osobowosc typowego widza Klanu,
Jestem rozrywkowy jak choroba weneryczna.

Jesli za mna zadrzesz, to pewnie dobrze na tym wyjdziesz,
Bo brakuje mi pewnosci siebie i jestem slaby jak na faceta.
Pewnie sie skule i pozwole ci kopac mnie w plecy.
O tak, serio, nie spodziewaj sie, ze oddam.
I nie mam zadnych przyjacil, ktorzy by sie za mna wstawili.
My ziomek Stefan moze by sie wstawil, ale on tez nie jest twardy.


Jesli rzadko sie bzykasz, reka do gory.
Jesli slabo ci placa, reka do gory.
Jesli masz kota, reka do gory.
I jesli czasem lamie cie w krzyzu, reka do gory.

Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy.
Moi rodzice to bardzo mili ludzie, fagasie.
Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy.
Mam troche lek wysokosci, fagasie.
Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy.
Lubie serial Chirurdzy, fagasie.
Jestem zwyklym, przecietnym facetem z ulicy,
I robie niezle samolociki z papieru.

środa, 21 października 2009

Najarany jak swinia

Czy kiedykolwiek, patrzac na zachod slonca,
Myslales o tym jak swiat pedzi naprzod?
Czy kiedykolwiek ujarales sie jak swinia?

Siedzisz w lazience i wpatrujesz sie w swoje odbicie w lustrze;
Moze twoj pies mysli, ze potrzebna ci pomoc.
Czy kiedykolwiek ujarales sie jak swinia?

Nagle czyjesz, ze serce twoje bije strasznie szybko
I jestes przekonany, ze bedziesz mial zawal.
Czy kiedykolwiek ujarales sie jak swinia?

Zamykasz oczy i wydaje ci sie, ze jestes na kurzej farmie,
Tylko, ze wszystkie kury maja ludzkie rece.
I mowisz, 'To pojebane. Dlaczego kury maja ludzcie rece?'

Musisz cos zjesc, wiec idziesz do sklepu na rogu
Ale boisz sie, ze zauwaza, ze jestes najarany,
Wiec lazisz po ulicach, zeby przeczekac najgorsze.

W koncu decydujesz sie wejsc do sklepu
Ale jestes taki najarany, ze nie pamietasz juz po co tam przyszedles,
Wiec kupujesz tylko paczke gum i spieprzasz stamtad.

Wracasz do domu i zasycha ci w ustach
Powinienes byl kupic jakis sok i cos do jedzenia,
Ale byles za bardzo najarany

Przychodza ci na mysl czipsy keczupowe
I - z jakiegos powodu - gra w statki.

I myslisz jak to fajnie bylo grac w statki i takie tam, kiedy byles dzieckiem,
I jak to dorastajac zapominamy jak sie bawic i jak po prostu cieszyc sie zyciem.
I mowisz do siebie, 'A moze by tak wymyslec nowa gre? Beda do niej potrzebne kij bejsbolowy i jez.
I gra polega na tym, ze napierdala sie jeza kijem bejsbolowym.'
Ale z kolei nie wiesz, gdzie mozna kupic jeza, wiec wchodzisz na eBay i szukasz jeza, ale okazuje sie, ze ludzie nie sprzedaja jezow przez Internet.
I w koncu zrezygnowany przyznajesz, 'Ech, zycie znowu dalo mi popalic! Chyba skrece kolejnego splifa.'


Czy kiedykolwiek zezarles cala paczke ciastek,
Ktore byly tak stare, ze nie byly juz chrupiace.
Czy kiedykolwiek ujarales sie jak swinia?

Jon Lajoie