nie pisalem, bo bylem na wakacjach, wiec jak psy wierni cztelnicy zaczeli zamieszczac klepsydry. a ja znowu zyje.
a na wakacjach:
zakochalem sie
zgubilem sie w lesie - ale potem sie znalazlem
napisalem o slowo za duzo (wybacz, prosze!)
zastanowilem sie nad zyciem i przyszloscia
ogladalem telewizje
zostalem wielokrotnie zeswatany i prawie pozwolilem sobie znalezc prace marzen
jezdzilem pociagami
zrobilem kilka zdjec aparatem zorki 5 (powaznie!)
widzialem deby, buki, jodly, sarny, zajace itd. i slyszalem, ze zarzneli swiniaka oraz cielaka
zlapalem wirusa gornych drog oddechowych
przestalem jesc szynke, ale jadlem np. golabki, pierogi, knedle itp.
i... jak jeszcze sobie cos przypomne, to dopisze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2007
(67)
- ► października (12)
-
▼
września
(21)
- przerazajace
- z ksiegi przyslow polskich
- na budowie
- nie zabijajcie pajakow!
- lustra
- z ksiegi przyslow polskich
- pan poezja
- dobry pasterz
- z ksiegi przyslow polskich
- pies
- klamstwo! prowokacja!
- swoj honor
- cytat
- z ksiegi przyslow polskich
- cytat
- cytat
- czy wiesz, ze...
- literat glowacki o centkiewiczu
- telamach
- f...
- wakacje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz